Spread the Death – Demo

Nie ukrywam, że demo trójmiejskiego składu Spread the Death wydane w marcu tego roku jest bardzo poprawnym materiałem. I na tym mogłabym właściwie zakończyć recenzję, bo przyznam, że płytę trudno jest szczególnie wychwalać i trudno krytykować… W momencie, gdy naciskamy przycisk z małym, poziomym trójkącikiem, słyszymy dźwięki będące balsamem dla niejednego metalowego ucha: cztery dobre, proste kawałki. Dostajemy swoistą kompilację death metalowej klasyki i prostoty, zarówno jeśli chodzi o muzykę, jak i o teksty czy oprawę graficzną.

Szczerze mówiąc, działa to i na plus i na minus, bo z jednej strony, lepiej jest zrobić coś typowego w dobrym stylu, niż odnieść porażkę, usiłując stworzyć coś egzotycznego. Z drugiej strony, brak mi w tej muzyce dobrego wyróżnika sprawiającego, że gdański zespół bardziej wybijałby się z rzeszy innych kapel spod znaku brutalnego metalu.

Niemniej jednak, zalet jest wiele, bo płyta ma wspaniałe brzmienie, wzorowy wokal, brak jest widocznych niedociągnięć, ale brak też elementów zaskoczenia czy nowości, co jest właściwie jedynym mankamentem. Można chylić czoła przed poziomem grania, wzorcową dynamiką i piekielnym natężeniem. Gdybym nie znała Spread the Death i ktoś odpaliłby mi kawałek „Decay”, po pierwszych sekundach powiedziałabym, że słucham Vadera, a około pierwszej minuty uświadomiłabym sobie, że to przecież inny, ale podobny wokal. W utworze dużo się dzieje, bowiem usłyszeć możemy efektowne gitary, a także diabelskie tempo, łagodnie opadające w końcowych sekundach. W ostatnim, chwytliwym kawałku „Burden” pojawiają się ciekawe, lekko progresywne riffy, a także zmienne, urozmaicone tempo. Drugi natomiast utwór „Lost Liberation” przenosi nas w klimaty Burzum, tyle, że granie jest bardziej energetyczne niż melancholijne, jak u Norwegów.

Podsumowując, demo robi dobre wrażenie: jest metalowa uczta, podana jak należy, jednak powstaje pytanie, czy po wielokrotnym słuchaniu nie przesycimy się nią zbyt szybko? Muzyka jest bowiem dość przewidywalna, ale w sumie, nikt nie powiedział, że będą jakieś fajerwerki…

spread the death demo
skład:
Paweł Jankowski – wokal, gitara
Andrzej Nalborski – gitara
Mateusz Reszka – gitara basowa
Paweł Szymański – perkusja

1. Sacrifice For None
2. Lost Liberation
3. Decay
4. Burden