Oranssi Pazuzu, Cobalt, Entropia

data: 13 maja 2017, godz. 19:00
miejsce: B90 (o miejscu)
adres: ul. Doki 1, Gdańsk

Bilebty: 60/70 zł dostępne na tickets.soundrive.pl i www.eventim.pl

Rok po doskonale przyjętych koncertach, Oranssi Pazuzu wracają do Polski. W maju Finowie zagrają w Krakowie, Gdańsku i Poznaniu, a towarzyszyć im będą Amerykanie z Cobalt oraz polska Entropia.

W czasach zacierania się gatunkowych granic, ORANSSI PAZUZU są jedną tych formacji, dzięki którym muzyka ekstremalna zrobiła astronomiczny krok naprzód. Jej kolejne albumy, a zwłaszcza wydany 26 lutego 2016 r. „Värähtelijä”, podążają w kierunku, którego nigdy nie można w pełni przewidzieć, za to wrażenie, jakie pozostawiają u słuchacza jest zawsze spektakularne. Nieortodoksyjnie traktowany black metal, space rock, ambient, drone i sludge – to tylko niektóre puzzle tworzące soniczną mozaikę formacji Jun-Hisa. W 2017 r. przypada dziesięć lat działalności Oranssi Pazuzu. To, że rocznica ta pokrywa się ze szczytowym okresem w twórczości Finów, jest znakomitym pretekstem, by sprawdzić ich na żywo.

„Värähtelijä” to dziwny, groteskowy album, na którym gatunki nakładają się na siebie, a ekscentryczne wybory są zasadą, a nie wyjątkiem. Oranssi Pazuzu wyszli z blackmetalowego pudełka i zagubili się – cudownie i osobliwie – gdzieś pomiędzy niebem i piekłem.

COBALT to pochodzący z amerykańskiego stanu Colorado duet, dotychczas funkcjonujący głównie jako projekt studyjny. Dorobek grupy, której liderem jest multiinstrumentalista Erik Wunder (Man’s Gin), w szczególności płyty takie jak „Eater of Birds” (2007) czy „Gin” (2009), zdefiniowały oblicze współczesnego, alternatywnego amerykańskiego black metalu. Jego otwartą formułę kontynuuje zeszłoroczny, podwójny album „Slow Forever”, nagrany z nowym wokalistą Charliem Fellem (Lord Mantis). Wiosenne koncerty będą pierwszymi w historii Cobalt zagranymi w Europie. Z tej okazji, zespół poszerzył swój skład. To będzie duże wydarzenie.

Wszystkie koncerty otworzy ENTROPIA, której wydany zimą 2016 r. drugi album „Ufonaut” uznać można za jedną z najodważniejszych płyt, jakie ukazały się na polskiej scenie metalowej w ostatnich kilkunastu miesiącach. Przyprawiający o zawrót głowy i psychodeliczny lot w nieznane wymiary świadomości – to on jest lejtmotywem twórczości kwintetu z Oleśnicy.