Author & Punisher, Trepaneringsritualen, Bisclaveret

data: 8 czerwca 2018, godz. 19:00
miejsce: Protokultura (o miejscu)
adres: ul. Niterów 29b, Gdańsk

Author & Punisher [drone/doom/industrial/experimental. US]
Author & Punisher to eksperymentalny projekt Tristana Shone’a z San Diego w Kalifornii, muzyka łączącego doom metal z industrialem i dronami, a także konstruktora instrumentów. Studiując rzeźbę na University of California, Shone zaczął budować maszyny dźwiękowe własnego pomysłu, hałaśliwe wynalazki przypominające wyposażenie fabryczne, inspirowane przemysłowym automatyzmem i robotyką. Przy tworzeniu nowych urządzeń i projektów wykorzystał swoje doświadczenia, a aspekty automatyki przemysłowej i robotyki połączył z elementami zupełnie innej optyki, podkreślając… erotyczny wymiar interakcji z instrumentem. To na cześć nietypowych instrumentów zatytułowany został album „Drone Machines” z 2010 roku, najcięższy i najdłuższy materiał w karierze A&P. Od tamtego czasu muzyk zaczął usprawniać swoje twory, by nadawały się do zabrania w trasę koncertową. Każdy z nich wymaga od wykonawcy włożenia sporego wysiłku fizycznego, czyniąc go częścią zdehumanizowanego procesu mającego oddać za pomocą brzmienia zimnej stali i bezdusznej maszynerii zwątpienie w sens życia. Efektem jego kolejnych eksperymentów były dwa albumy dla Seventh Rule – „Ursus Americanus” z 2012 i „Women & Children” z 2013 roku.

W 2015 roku wpadł pod skrzydła wytwórni Housecore Records należącej do Phila Anselmo, który zajął się także produkcją jego wydawnictwa „Melk En Honing”. Ostatnia produkcja to niespodziewana EP-ka „Pressure Mine” z 2017 roku. Nowy materiał, tym razem ze stajni Relapse Records został zapowiedziany na lato tego roku.

Dla ludzi ceniących sobie takie projekty, jak Godflesh, Swans, czy Einstürzende Neubauten, rzecz obowiązkowa.

Trepaneringsritualen [death industrial/black noise/dark ambient. SWE]
Trepaneringsritualen po szwedzku oznacza „rytuał trepanacji” i taka właśnie jest muzyka powołanego do życia w 2008 roku owego projektu, który dumnie wykorzystuje to zestawienie słów jako swoją nazwę – agresywna, powolna, ciężka, bardzo cielesna i o wyraźnym rysie psychofizycznym. Stojący za nim Thomas Martin Ekelund potrafi kreować brutalne i mroczne dźwięki, nie stosując tak banalnych zagrań, jak ciągłe przyspieszanie rytmu – zamiast tego nieustannie dokonuje zniekształceń własnego, głęboko gardłowego głosu, poddając go ciągłym zapętleniom i miksując go z powolnym, industrialnym rytmem. Muzykę projektu zwykło określać się jako skrzyżowanie estetyk power electronics i death industrialu, jednak od strony ideologicznej i tematycznej daleko mu od innych przedstawicieli tych nurtów – teksty Trepaneringsritualen nie dotyczą krytycznego spojrzenia na współczesny świat, okrucieństwo i bezduszność polityki, lecz czerpiąc inspirację z takich formacji jak Zero Kama, Current 93, Brighter Death Now czy Psychic TV, poruszają tematy religii, magii, okultuzmu i ukrytych pokładów ludzkiej świadomości. Mając na uwadze zakres zainteresowań wyrażonych muzyczną formą i mroczny anturaż Ekelunda, formacja wydaje się być pomostem pomiędzy skandynawskim black metalem a rytualnym industrialem i ambientem kojarzonym ze szwedzką wytwórnią Rogera Karmanika Cold Meat Industry.

Bisclaveret [dark ambient. PL]
Rodzimy reprezentant sceny ambientowej powstał 2000 roku w Gdańsku. Od początku duet Radosław Murawski i Maciej Mehring podąża własną drogą muzyczną.Swoje poszukiwania w materii dźwięku i słowa muzycy przełożyli na kilka wydawnictw krajowych i zagranicznych. Uczestniczyli również w wielu koncertach i festiwalach w kraju i za granicą.

Ostatnim zarejestrowanym krążkiem jest „Theu Anagnosis”. Podobnie jak w przypadku poprzednich wydawnictw, mamy do czynienia z koncept-albumem. W ośmiu kompozycjach muzycy zawarli swoisty traktat mistyczno-filozoficzny, którego pierwszą odsłonę mieliśmy okazję poznać za sprawą utworu „An Introduction to Reading God” z 7” splitu z F.T.B.P.D. Za pomocą muzyki i słowa duet kreuje, pozornie odrealniony, oderwany od „tu i teraz”, własny świat dźwięków; proponuje przy tym swoistą wizję Absolutu, widzianego oczami mistyków, szaleńców i myślicieli. Zaprasza do psychodelicznej wędrówki w głąb jaźni, metafizyczną przygodę w krainie muzyki malowanej różnymi barwami, kształtami i historiami. Sny wariata? Nawoływanie uczonego? Doświadczenie pustelnika? To wszystko zlewa się w tyglu wielu kultur niczym wielka magma, lecz tutaj wyłania się z niej krystaliczny, acz niejednorodny obraz…Jaki?