Czechoslovakia – A’More

Muszę przyznać, że bardzo ciekawie się Czechoslovakia rozwija. Rozpoczynali od minimalistycznej, surowej i prostej muzyki tworzonej w duecie, następnie poszerzyli skład o kolejną osobę dzięki czemu ubogacili swoje brzmienie, jednocześnie nie zapominając o klimacie jaki towarzyszył ich początkom. „A’more” to już ich czwarta płyta, nagrana zresztą w tym samym składzie co poprzednia „HVST” z 2019 roku. Od razu czuć, że panowie się zgrali i dobrze im się razem muzykuje. Oprócz typowych dla nich nostalgicznych klimatów, na nowej płycie jest dużo radości i wakacyjnego luzu, momentami brzmią tak melodyjnie niczym pop punkowy zespół z Kaliforni. Panowie pod tym względem idealnie wstrzelili się z premierą albumu pod koniec czerwca kiedy nadeszła fala największych upałów. Pomimo nowego kierunku eksploracji, nadal czuć, że to Czechoslovakia urzekająca tak jak wcześniej swoją surowością, pewnymi niedoskonałościami i garażowym brudem. Czechoslovakia, która z nostalgią patrzy wstecz na lata dziewięćdziesiąte i pozwala cofnąć się do czasów beztroskiego dzieciństwa. Trochę wyidealizowanego i w różowych kolorach, odrzucającego ciemne strony, zostawiając tylko to, co się miło wspomina. Jeśli chcecie uciec od codzienności i szarości dnia codziennego, sięgnijcie po „A’More” i na kilkadziesiąt minut dajcie się ponieść wspomnieniem lat szczenięcych. Życie było wtedy proste i naiwne, ale piękne.

skład:
Adam Piskorz – gitara, wokal
Mateusz „Vreen” Kunicki – gitara basowa, głos, nagrywka
Jakub Mondrzejewski – perkusja, kasztany, kastaniety, marakasy

1. Jazda
2. Leżę
3. Wszystko
4. Upiory
5. Nie widzisz
6. Lato
7. Never
8. Wyj
9. Seabed