„Wstyd” to trzeci album w dorobku gniewskiej załogi Furia Gniew. Sześć lat po poprzednim wydawnictwie o tytule „Samosąd”, zespół dalej twardo stąpa po obranej wcześniej metalcorowej ścieżce z deathowymi elementami. Przez polskojęzyczne teksty zawsze kojarzyli mi się przede wszystkim z sosnowieckim Frontside i to wrażenie się nie zmienia. Jednak w porównaniu ze swoimi bardziej znanymi kolegami, pomorska załoga traktuje swój przekaz bardziej na serio. No właśnie, pod względem tekstowym Furia Gniew romansuje mocno ze sceną hardcorową. Już szybkie spojrzenie na tytuły utworów wiele wyjaśnia z jakiego rodzaju treściami mamy do czynienia. Z kolei czysto muzycznie jest równie ciężko jak „ideologicznie”. Zespół nie gra co prawda w jakichś bardzo szybkich tempach, panowie stawiają przede wszystkim na ciężar i walcowaty charakter granej przez siebie muzyki. Muszę ich pochwalić za konsekwencję i jasno utartą ścieżką. Furia Gniew nie bacząc na aktualne trendy obecne w metalu od lat robi swoje i robi to naprawdę dobrze. Jeśli podobają wam się dźwięki łączące hardcore z metalem, ale bez słodkich, melodyjnych refrenów, to „Wstyd” jest albumem, który warto sprawdzić na swoich głośnikach. Furia Gniew od pierwszego do ostatniego numeru elegancko was rozwalcuje swoim ciężarem na cienki placek. Wszystko się na tej płycie zgadza. Zarówno od strony kompozycyjnej, jak i wykonawczej i brzmieniowej to bardzo solidny materiał. Wielkich szans na przebicie się z taką muzyką do szerszego grona słuchaczy nie widzę, ale myślę, że po tylu latach wspólnego muzykowania panowie mają tego doskonałą świadomość i nie dlatego grają w takiej, a nie innej stylistyce. Czuć w tym pasję, nie wyrachowanie i o to właśnie chodzi.
skład:
Kruk – wokal
Pierdas – gitara
Sznek – gitara
Pion – gitara basowa
Olek – perkusja
1. Brak szacunku
2. Prawdziwe oblicze
3. Hajs
4. Hipokryci
5. Skuty
6. Zmazałeś niewinność
7. Holocaust
8. Podziały
strona internetowa: www.facebook.com/furiagniewpl