I.N.D – Psychomachia

Gdyńska grupa I.N.D jakiś czas temu zniknęła z mojego radaru. Mogło się wydawać, że podzieliła los wielu zespołów i bez rozgłosu działalność została zamknięta na amen. A tu proszę, dłubali powolutku nowy materiał w postaci epki „Psychomachia”, która ukazuje się sześć lat po poprzednim mini albumie „Lucernarium”.

Niejeden zespół jak mówi o swoim najnowszym albumie, to uważa go za najciekawszy, najlepiej brzmiący, najcięższy i tak dalej i tak dalej. W przypadku I.N.D jeśli pojawiłyby się takie przechwałki, to miałyby akurat sens. Z ciekawości wróciłem do ich poprzednich płyt i „Psychomachia” podoba mi się najbardziej. Może nie wszystko kupuję w całości, ale słychać ogromny postęp jaki dzieli te wszystkie lata pomiędzy poszczególnymi wydawnictwami. Już „Lucernarium” pokazywało kierunek w jakim zmierzają, ale dopiero na nowej epce udało im się osiągnąć coś, co zatrzymuje uwagę na dłużej. Poszczególne utwory są jednocześnie bardzo mocne i bardzo melodyjne. Jakby przestali bawić się w półśrodki, tylko tam gdzie trzeba dowalić thrash metalem tam dowalają, ale też momentami postawić na wpadające w ucho melodie, jednak takie bardziej w klimatach power i heavy niż w popowym kierunku. Z kolei możliwości wokalne Aliny Lewandowskiej znam nie od wczoraj, więc dostałem to, czego można się było po niej spodziewać. Czyli zarówno liryzm, jak i moc kiedy trzeba. Całość okraszona jest świetnym brzmieniem, tak dobrze zrealizowanego materiału jeszcze na swoim koncie nie mieli. Bardzo soczyste, klarowne i dynamiczne, do tego nie przeprodukowane na dzisiejszą modłę. Tak brzmiące płyty właśnie lubię, korzystające z dobrodziejstw nowoczesnej technologii nagrań, ale bez zachłyśnięcia się możliwością nałożenia miliona efektów.

„Psychomachia” grupy I.N.D to bardzo miłe zaskoczenie. Nie spodziewałem się, że będzie to tak fajny materiał, który zawiera tak wiele trafiających do mnie elementów. Zresztą nie spodziewałem się, że usłyszę jeszcze kiedyś nową muzykę tego zespołu, więc tym bardziej cieszy mnie, że zespół się nie poddał i album ujrzał światło dzienne.

skład:
Alina Lewandowska – wokal
Patryk Mroczek – gitara, chórki
Michała Paliwoda – gitara, chórki
Konrad Kuza – gitara basowa
Marcin Mroczkowski – perkusja

1. Intro
2. Falling Down
3. Dwie Drogi
4. Inside
5. Can You Hear Me

strona internetowa: www.facebook.com/InNomineDei