Sea Saw to zespół nieoczywisty. Zespół, który wymyka się przewałkowanym wzdłuż i wszerz schematom, który podąża własną niczym nie skrępowaną drogą fascynacji dźwiękiem. Bez zbędnego patosu, wyszukanych form wyrazu i kombinacji instrumentalnej tylko zgodnym z rockowym kanonem składem, kwartet tworzy muzykę, której jedynym limitem jest wyobraźnia jej twórców. Ich debiutancka płyta pełna jest psychodelicznej, transowej, kosmicznej przestrzeni podlanej sosem post rocka, shoegaze’u i noise’u. Niby to wszystko już było, takie połączenia nie są niczym nowym, ile można kręcić się wokół tego ogona? Właśnie o to chodzi, że można nadal w tych ramach stworzyć coś ciekawego i niepospolitego. Co ciekawe, Sea Saw nie gra muzyki instrumentalnej, ale oczywiście nie oznacza to zbliżenia do klasycznych piosenek. Do tego im daleko, ale to też świadczy o ich wyjątkowości, bo u sporej ilości zespołów obracających się w podobnych klimatach wokalu się nie uświadczy. W przypadku Sea Saw należy głos ludzki uznać za kolejny instrument, często są to tylko wokalizy, jakieś senne zawodzenia, których zadaniem jest zbudowanie pewnej narracji.
Urzekło mnie u Sea Saw to, że panowie potrafią ciekawie poprowadzić nastrój swoich utworów, od żywiołowego plumkania, po pełne niepokoju zawijasy, prezentując cały wachlarz emocji targających człowiekiem. W niektórych momentach masz ochotę się pociąć, by za chwilę uśmiechać się jak głupi do sera. Albo ciśnienie zaczyna się podnosić, a tu nagle w kolejnym utworze muzyka relaksacyjna jak malowana. Wychodzi im to całkowicie naturalnie dając bardzo interesujący efekt.
Debiutancki album Sea Saw prezentuje dojrzałą wrażliwość muzyczną, zawiera dokładnie przemyślane dźwięki i pomimo odrzucenia ram gatunkowych kroczy jasno obraną drogą nie dając się ponieść przypadkowi i chaosowi. Poprzeczka została ustawiona bardzo wysoko, ciekawe czy będą w stanie utrzymać taki poziom świeżości na kolejnych wydawnictwach.
skład:
Maksymilian Mróz – gitara, wokal
Dawid Leszczyński – syntezatory
Piotr Jarmowski – gitara basowa
Kamil Kolendo – perkusja, wokal
1. Mental Mother
2. Transy George
3. Valentine Casino
4. New Church Green
5. Disco in Kenosha
6. Smile of an Armless Girl
7. Pościg
8. Faces