Po raz kolejny w Centrum Stoczni Gdańskiej odbyło się święto tatuażu Cropp Tattoo Konwent, na którym zaprezentowało się kilkudziesięciu wystawców. Dwa dni imprezy upłynęły pod znakiem brzęczenia maszynek do tatuowania oraz szeregu dodatkowych atrakcji. O nudzie mowy być nie mogło.
Nie licząc koncertów i konkursu na najlepszy tatuaż, sporym powodzeniem cieszyły się pokazy. Widzowie mogli podziwiać alternatywne fryzury wykonane przez ekipę salonu BarberShop czy podwieszanie na hakach zaprezentowane przez Hooked Friends. Ze swoim show przyjechali też Betty Q – zajmująca się burleską finalistka Mam Talent czy zwycięzcy programu Tylko Taniec – Patryk Gacki i Wioleta Fiuk. Ciekawie i niecodziennie wypadła wystawa Blajwinów, czyli rzeźb zbudowanych z odpadków i złomu.
Także od strony muzycznej Cropp Tattoo Konwent postawił na różnorodność. Koncertową scenę gościły zespoły grające od rock n rolla po death metal. Najmocniejszymi punktami pierwszego dnia było czeskie Pipes and Pints – grupa grająca punka z wykorzystaniem szkockich dud, czy bydgoskie 666 Aniołów z repertuarem Misfits.
Drugi, najciekawszy dzień koncertowy dawką soczystego death metalu rozpoczął Ogotay – dość nowa, ale doświadczona trójmiejska ekipa ze Svierszczem znanym z Yattering na czele. Po tak intensywnym graniu zaprezentował się The Mighty Ski-King – wokalista i performer znany chociażby z przerabiania na modłę rockabilly utworów Agnostic Front czy Depeche Mode. Po nim nastąpiła kolejna zmiana klimatu – The Analogs ze Szczecina to uznana załoga punkowa, która zgromadziła sporą publiczność. O pechu mogą mówić następni w kolejce gdyńscy rock and rollowcy z Octopussy. Zespół, który tworzą muzycy znani z Broken Betty czy Blindead pędził na Konwent prosto z koncertu w Warszawie i po kilku numerach musieli dać za wygraną z powodu spalonego wzmacniacza. Na koniec zagrały zagraniczne gwiazdy. Na pierwszy ogień poszło The Creepshow z USA serwujący porządną dawkę psychobilly z obowiązkowym kontrabasem w zestawie. Prym wiodła u nich urocza blond wokalistka. Na zakończenie zagrali The Casualties z Nowego Jorku, czyli reprezentanci energetycznego, podsyconego hard corem punk rocka w najlepszym wydaniu.
Cropp Tattoo Konwent to mocny punkt na letniej mapie rozrywkowego Trójmiasta. Organizatorom należą się ogromne brawa za porządnie zrealizowaną, pełną atrakcji za niewielkie pieniądze imprezę. Pomimo ogromnej różnorodności tworzyło to wszystko zgrabną całość, pozostaje jedynie odliczać czas do przyszłorocznej edycji!
