Gars – Gdy Agresja Rodzi Spokój

„Gdy Agresja Rodzi Spokój” to trzeci album grupy Gars, który jest kontynuacją drogi obranej na poprzedniej płycie „Gruzy Absolutu, Rewizja Symboli” z listopada 2012 roku. Zespół zaczął wtedy stawiać na bardziej post metalowe niż post hardcorowe brzmienia i świetnie się odnajduje w tym klimacie. Muzykę chłopaków doskonale uzupełnia głos Przemka Lebiedzińskiego, który emocjonalnie wykrzykuje swoje teksty. Tym razem zamiast kwestii społeczno-politycznych porusza tematy egzystencjalne.

Na swojej trzeciej płycie „Gdy Agresja Rodzi Spokój” Garsi postawili na prostotę i surowość. Płytę nagrali na „setkę” w drewnianym domku na Kaszubach, dzięki czemu ich muzyka oddycha i charakteryzuje się ciekawą dynamiką i przestrzenią, jednocześnie jest zwarta i silna. W świecie zdominowanym przez zapis cyfrowy to ciekawa odskocznia. Co ciekawe, album został wydany na kasecie magnetofonowej. Skoro płyta winylowa przechodzi renesans, może „kaseciaki” także powrócą?

Tak jak w przypadku poprzedniej płyty, „Gdy Agresja Rodzi Spokój” to album zawierający potężny ładunek ciężkich, mrocznych dźwięków. To muzyka pełna smutku i depresyjnego krzyku. Garsi budują klimat doskonale operując kontrastami między ciszą, minimalizmem, a mocnym, czadowym łojeniem. Po przesłuchaniu albumu potrzeba chwili żeby powrócić do rzeczywistości i otrząsnąć się z poczucia beznadziei.

Recenzując ich poprzedni album nie uniknąłem porównywania do Blindead. Jednak Gars to Gars, żadna kopia gdyńskiego zespołu. „Gdy Agresja Rodzi Spokój” udowadnia, że chłopaki mają swój własny styl i koncepcję rozwoju bez oglądania się na patenty stosowane przez kolegów. Wyrosła nam na podwórku perełka w kategorii ciężkiego grania, której wstyd nie znać. Natomiast ludzie ze skłonnością do depresji powinni się trzymać od Garsów z daleka.

gars gdy agresja rodzi spokoj
skład:
Przemek Lebiedziński – wokal
Radek Skowroński – gitara
Jakub Rusakow – gitara
Adam Piskorz – gitara basowa
Miłosz Rusakow – bębny

1. Przed
2. Po
3. Wszystko
4. Nic
5. Zawsze
6. Nigdy