Wydawało się, że Gars to już zamknięty rozdział. Po wydaniu czwartej płyty „Gone Away, Return To Sender” w 2017 r. ten post hardcorowy zespół teoretycznie działał, ale bez jakiegoś większego pomyślunku. Trochę im się posypał skład – ostatecznie odchudzili się ilościowo, a wokalistę Piołuna (obecnie Oyate) zastąpił niejaki Gienek pochodzący z Białorusi.
Niech was nie zmyli cyrylica. Tytuł płyty „ДРЭВА” i poszczególnych utworów to nie rosyjski, a białoruski język. W tekstach Gienek miesza swoją ojczystą mowę z polską, na pewno łatwiej mu się wyrazić po swojemu. O czym śpiewa? Istotą Gars zawsze był pełen bólu krzyk niezgody na zastaną rzeczywistość i towarzyszący temu niepokój. Jak zapewnia zespół, teksty są o egzystencji, wolności i naturze. Z kolei impulsem do powstania płyty „ДРЭВА” była wojna za naszą wschodnią granicą. Chociaż pracowali nad materiałem już wcześniej, to atak Rosji na Ukrainę był punktem, który sprawił, że już w lutym 2022 r. nagrali się na setkę pod okiem Johana Vreena (Czechoslovakia, Where is Jerry). Album rok przeleżał w szufladzie, ale towarzyszące dźwiękom niepokoje nie straciły na aktualności. Tak też odbieram „ДРЭВА”, jako zapis pewnego stanu emocji, pewnej chwili, która znalazła swoje odzwierciedlenie w muzyce. Produkcja płyty jest bardzo surowa, pełen garaż niczym nagranie z próby, ale nie tego typu doznania są tutaj istotne. To nie jest długi album, niewiele dłuższy od wyjątkowo krótkiego poprzedniego i trwa zaledwie 25 minut. Ładunku emocjonalnego jednak tutaj ani przez chwilę nie brakuje, niedosytu nie stwierdziłem. Wszystko pędzi w kierunku finałowego „Парог болю”, który rozwija się epicko, gdzie spokój i hałas ścierają się ku ostatecznej dźwiękowej zagładzie.
skład:
Kuba Rusakow – gitary
Adam Piskorz – bas, gitary
Miłosz Rusakow – perkusja
Gienek – wokal
1. Ніці (Wątki)
2. Пакута (Cierpienie)
3. Дрэва (Drzewo)
4. Ў багне (Na bagnach)
5. Парог болю (Próg bólu)
Więcej o zespole: www.facebook.com/garsband