Reaktywacja Illusion nie sprawiła, że frontman grupy Tomasz „Lipa” Lipnicki odsunął na boczny tor swoje młodsze dziecko w postaci Lipali. Jedyne co się zmieniło, to jeszcze bardziej piosenkowy i liryczny charakter tego drugiego projektu, chociaż i od tej reguły na każdej płycie są wyjątki.
Album „Mosty, rzeki, ludzie” rozpoczyna się wręcz nostalgicznie. „Będzie dobrze” to snująca się leniwie ballada o pozytywnym przesłaniu z nadzieją na lepsze jutro. W singlowym „Kim jestem?” jest beztrosko, ale po wsłuchaniu się w tekst dochodzi się do wniosku, że to wcale nie jest wesoła piosenka, tylko gorzki obraz ludzi, którym zwyczajnie wszystko jedno. W kolejnym utworze „Od brudu” klimat zmienia się na bardziej dołujący. Muzycznie to walcowaty numer, który toczy się ciężko z… doom metalowym zacięciem. Czwarty utwór o enigmatycznym tytule „PA” to piosenka wyjątkowa, szczególnie dla gdańszczan. Fragment tekstu „Ktoś chwyta nóż / I dźga” nie pozostawia wątpliwości, że chodzi tutaj o morderstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza w styczniu 2019 roku. Żeby się kompletnie nie zdołować, kolejne trzy utwory są już bardziej ciepłe i pozytywne w przesłaniu. Dopiero „Zapasy w błocie” powracają do ciężkich tematów, ta piosenka zresztą po kosmetycznych zmianach pasowała by do repertuaru Illusion. „Świat upada” już po samym tytule daje odczuć z czym będziemy mieli do czynienia w warstwie lirycznej. Kontrastuje z tym nostalgiczna, słoneczna muzyka i przebojowe, idealne do wspólnego śpiewania wokale. Żeby nie kończyć w tak katastroficzny sposób, ostatni przed bonusową miniaturką utwór „Przed siebie, od siebie, za siebie” nastraja do działania, bo „Trzeba iść przed siebie / Którąkolwiek z dróg / I dawać od siebie / Choć to czasem trud”.
Nie od dzisiaj wiadomo, że Tomasz Lipnicki nie stroni od bieżącej polityki i nie boi się zabierać głosu w ważnych sprawach. W swoich piosenkach robi to w bardziej zawoalowany sposób niż na fejsbuku, ale nietrudno wysnuć co autor miał na myśli. Można się z jego poglądami zgadzać lub nie, ale nie można mu odmówić prawa do komentowania rzeczywistości, tym bardziej jeśli nie wali młotem w głowę, tylko daje słuchaczowi możliwość dość uniwersalnej interpretacji. Już ostatnia płyta Illusion „Anhedonia” prezentowała mroczne oblicze Lipnickiego, więc nie powinno dziwić, że „Mosty, rzeki, ludzie” też do wesołych płyt nie należą, ale w porównaniu z tamtym wręcz depresyjnym albumem, nowa płyta Lipali daje też nadzieję, że kiedyś będzie lepiej.
skład:
Tomasz „Lipa” Lipnicki – wokal, gitara, klawisze
Łukasz „Luk” Jeleniewski – perkusja
Roman Bereźnicki – gitara, wokal, klawisze
Łukasz „Gajowy” Gajowniczek – gitara basowa
1. Będzie dobrze
2. Kim jestem?
3. Od brudu
4. PA
5. Trzy serca
6. Ocalimy nas
7. Stoimy na ramionach skał
8. Zapasy w błocie
9. Świat upada
10. Przed siebie, od siebie, za siebie