Tranquilizer – Take a Pill

Lubię odkrywać nową muzykę, a w szczególności takich artystów, którzy potrafią mnie poruszyć i urzec swoim klimatem. W przypadku Tranquilizer i ich debiutanckiego albumu „Take a Pill”, przepadłem od pierwszego przesłuchania singlowego „Mask Off” z gościnnym udziałem saksofonisty awangardowej grupy Merkabah. Właśnie takich emocji i takiego klimatu szukam w muzyce.

Jako, że w tworzeniu „Take a Pill” mocno zaangażowali się muzycy Blindead, ciężko nie zauważyć wpływu tej grupy na Tranquilizer. Niektóre fragmenty płyty mogłyby śmiało się sprawdzić w twórczości Havoca i jego kolegów. Jednak jest to muzyka, którą ciężko zaklasyfikować do konkretnego gatunku i wyróżnia się sporym eklektyzmem. Jest minimalistyczna, wyważona i porusza wyobraźnię. Tranquilizer gra bardzo obrazowo, grupa stawia na budowanie klimatu pełnego melancholii, skrytości i dystansu do rzeczywistości. Z jednej strony utwory mają piosenkową formułę, ale jednocześnie czuć też klimat muzyki filmowej i teatru.

Muzyka zespołu oparta jest na grze gitar i perkusji, sporej ilości elektroniki, a dodatkowym, pełnoprawnym instrumentem jest także wokal. Luna Bystrzanowska dysponuje bardzo ciekawym głosem, często wplata ozdobniki, a nawet orientalizmy w stylu Lisy Gerrarrd, „bawi się” śpiewem i prezentuje szerokie spektrum swoich umiejętności. Taka wokalistka to skarb, bo intryguje i nie zajeżdża cepelią, daleko jej do nijakości popowych gwiazdek. Potrafi przekonywująco wcielić się w dziecko („Grass & Flowers”) albo kogoś w rodzaju wiedźmy („Bajeczka”). Momentami zbliża się też do maniery Lee Douglas z Anathemy czy Franceski Belmonte z zespołu Trickiego.

Na początek podsumowania trochę sucharów, ale nie mogłem się powstrzymać… Taką muzyczną pigułkę z chęcią łykam, nawet bez konsultacji z lekarzem lub farmaceutą. Na szczęście w przypadku przedawkowania nie trzeba obawiać się o zagrożenie życia lub zdrowia… To najbezpieczniejszy na rynku środek uspokajający. Muzyka Tranquilizer idealne trafia w mój gust. Coś czuję, że „Take a Pill” będzie jedną z najlepszych, najbardziej klimatycznych i intrygujących płyt tego roku, którą ciężko będzie przebić. Mam też nadzieję, że nie będę w swoich zachwytach odosobniony, a Tranquilizer pozna szersze grono słuchaczy. Jeśli zespół nie zmarnuje swojej szansy, to będzie o nim głośno.

tranquilizer take a pill
skład:
Luna Bystrzanowska – wokal
Michał Banasik – gitara, gitara basowa
Konrad Ciesielski – perkusja

Matteo Bassoli – gitara basowa
Artur Krychowiak – gitara
Rafał Wawszkiewicz – saksofon
Bartosz Hervy – elektronika

1. Giller
2. Will Be Fine
3. Grass & Flowers
4. Bajeczka
5. Behind the Scene
6. Mask Off
7. Sugar Tale part I
8. Sugar Tale part II
9. Hello
10. Outro (by Nowa Ziemia)
11. … Of Emptiness