Pneuma, Psychollywood, Ninja (Sopot, Sfinks 19-02-2012)

„Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść” – to były jedne z ostatnich słów, które padły z ust muzyków na zakończenie pożegnalnego koncertu Pneumy. A schodzą u szczytu formy, niecały rok po wydaniu świetnej „Apatii”. Na całe szczęście nie zawieszają instrumentów na kołkach, wkrótce usłyszymy o ich nowych projektach.

Już na początku wokalista grupy – Kikut, powiedział: „Chciałbym żeby to była najweselsza stypa na jakiej bylście”. Faktycznie, humory pod, jak i na scenie dopisywały. Był to zresztą jeden z najlepszych koncertów Pneumy jakie widziałem. Już pierwszy utwór „Coraz Mniej” nie pozostawiał złudzeń. To nie były drgawki przedśmiertne i znudzeni muzycy grający na siłę. Biła od nich ogromna radość i wtalność.

Program koncertu obejmował piosenki z wszystkich płyt zespołu, nawet tej pierwszej, delikatnie mowiąc, nie do końca udanej „Wiatr Wieje Tam Gdzie Chce”. Oczywiście najwięcej miejsca poświęcili na dwa ostatnie, najmocniejsze krążki w swoim dorobku. W tym repertuarze zresztą czują się nalepiej. Przez 10 lat szukali swojego muzycznego „ja” i ostatnie 5 lat jest dowodem, że im się udało.

Koncert zakończył chyba największy hicior Pneumy „Dom” (nie licząc „Bez Ciebie”, którego zresztą fragment acapella, ku uciesze publiczności zaśpiewał Michu). Gościnnie na trąbce grupę wspomógł tutaj Paweł Hulisz, świetnie to ze sobą współgrało. Oczywiście nie mogło zabraknąc bisów i finału w postaci ostatniej piosenki, która nagrała Pneuma – „U & Ur Hand” z repertuaru Pink. Przy tym numerze na scenę wkroczyli także członkowie Psychollywood i Empire potęgując rock and rollowy chaos. Po zagraniu ostatnich dzwięków Pneuma nie zeszła szybko ze sceny. Podziękowaniom nie było końca, nie zabrakło odśpiewanego sto lat i długiego przybijania „piątek”.

Kiedy kilka dni temu pojawiło się oświadczenie Pneumy, że kończą działalność to ciężko było mi uwierzyć. Zresztą do tej pory nie przyzwyczaiłem się do myśli, że faktycznie tym razem to nie krótsza lub dłuższa przerwa, tylko definitywne zamknięcie drzwi. Pneuma to nie była tylko dobra muzyka, ale też świetni kolesie, których z tego miejsca serdecznie pozdrawiam! Widzimy się na kolejnych, niepneumowych już koncertach.

Pneumę tworzyli:
Kuba „Kikut” Mańkowski – gitara, wokal
Marcin „Kruko” Krukowski – gitara
Michał „Michu” Ochmański – gitara basowa
Przemek „T.YoY” Chłąd – perkusja

Dyskografia:
Wiatr wieje tam, gdzie chce (1998)
Berakha (2001)
Kokon (2003)
Jeden (2007)
Imponderabilia 1.0 DVD (2007)
Apatia (2011)