Anti Motivational Syndrome – The Corridor

„The Corridor” to kolejna płyta, o której początkowo nie wiedziałem co napisać. Kursor edytora tekstów migał, a w głowie panowała pustka. Zresztą muzyka Anti Motivational Syndrome do łatwej i prostej nie należy, a co dopiero napisać o niej coś sensownego.

Już na starcie zespół ma plusa za oprawę graficzną „The Corridor”. Opakowanie typu digipack może nie jest obecnie już niczym szczególnym, ale bardzo kreatywny jest pomysł wycięcia kartek z tekstami by odpowiednio połączone tworzyły obraz drzwi (zobaczcie TUTAJ).

A jaka jest muzyka na krążku? Z pewnością równie tajemnicza, zagmatwana i mroczna jak okładka i grafiki w środku. Średnia długość piosenki na „The Corridor” to dobre 7 minut i sporo się dzieje w obrębie każdego utworu. Muzyka progresywna to dobre określenie na to co grają, ale wykraczają poza ramy tego gatunku. Progresywny post metal? Chyba można by tak zaszufladkować AMS. Momentami blisko im do klimatów Toola (początek tytułowego „The Corridor” czy koniec „Last Day”). W niektórych miejscach potrafią zbliżyć się do grania w stylu Mastodon („Loser”), Dream Theater („In Hiding”) czy wręcz Pink Floyd („Wake Up”). Jednak potrafią zaskoczyć na tyle, że jeśli jakiś fragment utworu nawet coś przypomina, to za chwilę stosują takie rozwiązanie, że o oczywistej inspiracji czy naśladowaniu nie może być mowy.

Anti Motivational Syndrome to zespół z ogromnym potencjałem i muzyczną wyobraźnią. Pomimo tego, że grają trudną muzykę, potrafią przykuć uwagę i nie nudzą. „The Corridor” to znakomita podróż w fascynujące rejony dźwiękowe pod okiem świadomych muzyków. To wreszcie doskonała pozycja na jesienne wieczory i ucieczkę od codzienności. Czego pozostaje im życzyć? Chyba zauważenia w Europie, bo przykłady Riverside czy Tides From Nebula pokazują, że bardziej wyrafinowana muzyka również potrafi trafić w gusta szerszego grona słuchaczy. Póki co AMS sprzedają płytę przez swój myspace, więc nie mają zbyt dużej siły przebicia.

ocena: 8/10

skład:
Dariusz „Dar” Giers – wokal
Marcin „Zombek” Gołębiewski – perkusja
Artur „Arturo” Olkowicz – gitara basowa
Piotr „Pepe” Pastwa – gitara

01. Intro
02. The Corridor
03. In Hiding
04. Last Day
05. Loser
06. Wake Up
07. Man Almighty