W lipcu ukazał się najnowszy album Pneumy „Apatia” (recenzja TUTAJ), we wrześniu zespół wyruszył w trasę koncertową 3Miasto Atakuje Tour (relacja z gdyńskiego koncertu TUTAJ). Perkusista grupy, Przemek „Jojo” Chłąd opowiedział nam zarówno o płycie i odbytych koncertach, ale także planach na przyszłość czy niedawnej wizycie w studiu.
Kilka dni temu wróciliście z trasy 3miasto Atakuje Tour. Jak wrażenia?
Przemek „Jojo” Chłąd: Wrażenia są mega pozytywne. Nasze przeczucia odnośnie tej trasy spełniły się w 100%. Wszystkie ekipy pod względem muzycznym, jak i towarzyskim były ZAJEBISTE. Spędziliśmy ze sobą wspaniałe 11 dni. I myślę, że każdy z ekipy ma takie same odczucia. Jak to ładnie Kikut (Kuba Mańkowski, gitarzysta i wokalista Pneumy – przyp. red.) gdzieś powiedział: wyjechaliśmy jako kumple, a wróciliśmy jako przyjaciele.
Zresztą myślę, że każdego z nas ta trasa dużo nauczyła. Choćby tego, że nieważne czy na sali jest 8 osób, a tak było w Chorzowie, czy 250 jak w Gdyni, każdy dawał z siebie wszystko. Nie było opierdalańjjia się hehe.
Myślicie już o kolejnej trasie koncertowej?
PC: Mamy plan, żeby akcja pt. „3Miasto Atakuje Tour” odbywała się co roku. Już powoli zaczynam myśleć o przyszłorocznej edycji. Tylko nie bardzo wiem kogo zaprosić… Najchętniej pojechalibyśmy wszyscy w tym samym składzie. Z resztą już to mówiłem chłopakom (i dziewczynie) na trasie, ze poza Blindead nasza czwórka to absolutny top 3miejskiej sceny metalowej :)
Po powrocie z trasy weszliście na moment do studia. Możesz zdradzić szczegóły tej wizyty?
PC: Na trasie na sam koniec graliśmy cover Pink „U & Ur Hands”. Numer miał genialne przyjęcie na koncertach, zawsze cała ekipa śpiewała go razem z nami na scenie. Postanowiliśmy, ze go nagramy i zrobimy klipa do tego. Tak na pamiątkę trasy. A jeśli przy okazji odbije się echem np. w Esce Rock, to będziemy z tego mocno zadowoleni ;)
W lipcu ukazał się wasz najnowszy album „Apatia”. Dlaczego trzeba było czekać na niego aż 4 lata?
PC: Jakoś tak u nas się utarło, że jak wydamy płytę, to jedziemy na trasę, gramy jeszcze kilka koncertów, a potem wywalamy basistę. W międzyczasie robimy sobie roczną przerwę od grania i tak czas upływa. Tym razem nie chcemy popełnić tego błędu i po zagraniu kilku koncertów w grudniu zabieramy się za nowy materiał. Mam nadzieję, że proces twórczy przebiegnie szybko i sprawnie :)
Jesteście zadowoleni z odbioru nowej płyty wśród słuchaczy i w prasie?
PC: Jeśli chodzi o słuchaczy, to na pewno. Płyta w zdecydowanej większości cieszy się bardzo dobrym odbiorem i słusznie zresztą jest odbierana jako nasza najlepsza płyta.
W prasie recenzje tak naprawdę zaczynają się pojawiać dopiero teraz, choć już mieliśmy okazję być wybrani w „Teraz Rocku” do trójki najlepszych polskich płyt ostatnich 3 miesięcy. Miłe to to jest.
W przeciwieństwie do wielu wykonawców, wraz z upływem lat nie łagodzicie muzyki, tylko gracie coraz mocniej. Skąd w was tyle muzycznej złości?
PC: Po prostu lubimy przypierdolić :) Doszliśmy już do takiego punktu, że mocniej i agresywniej już nie damy rady zagrać. Teraz będziemy musieli poszukać trochę innej ścieżki. Mamy już jakieś pomysły i zobaczymy jak to wszystko pójdzjjjiiie :)
Za miks i mastering „Apatii” odpowiedzialny jest Szymon Czech z olsztyńskiego Studia X. Jak duży był jego wpływ na ostateczny kształt płyty?
PC: Szymon był odpowiedzialny za mix i mastering płyty. Cały proces komponowania, jak i nagrywania był kontrolowany przez nas samych. Zresztą płyta już „na starcie”, z surowych instrumentów brzmiała bardzo dobrze, a Szymon wyciągnął z tego brzmienia „metalowego kopa”. Dzięki temu jest to nasza najlepiej brzmiąca płyta .
Tytuł „Apatia” jak i teksty utworów malują dość pesymistyczny obraz. Z kolei oglądając raport wideo ze studia odnosi się wrażenie, ze traktujecie granie ze sporym dystansem i humorem. Jak ma się jedno do drugiego?
PC: Takie jest życie, raz się śmiejesz, później płaczesz hehe. Z resztą o tym musiałby opowiedzieć Kikut. W każdym bądź razie teksty są wypadkową jego obserwacji i doświadczeń życiowych.
Są jakieś odrzuty z sesji nagraniowej do „Apatii” czy wszystko trafiło na krążek?
PC: Nie, wszystkie numery trafiły na płytę, żadnych odrzutów.
Na „Apatii” udziela się kilku gości. Łatwo było wszystkich przekonać do zagrania czy może za kimś musieliście się nachodzić?
PC: Właściwie to z nikim nie było problemu, bo wszyscy goście na płycie to nasi przyjaciele i znajomi. Więc jedyną kwestią było dobranie odpowiedniego terminu w studiu i wioooo, poszło.
Był kiedyś pomysł reedycji waszych starszych płyt „Berakhy” i „Kokonu”. Coś się ruszyło w tej kwestii?
PC: Pomysł cały czas jest, ma się dobrze i wciąż czeka na realizację hehe. Póki co zapraszam do sklepu google pod hasło „pneuma kokon torrent”…
Dzięki za rozmowę!