Początki wejherowskiej grupy Fosfor sięgają połowy lat ’90 ubiegłego wieku (rany, jak to obecnie groźnie brzmi…). „Life In Flames” to dopiero ich trzeci materiał, po „No Motive” z 2001 i EP-ce „Defy” z 2008 roku. Co ciekawe, nowy album został wydany dzięki fanom, którzy wsparli zespół poprzez crowdfundingową platformę PolakPotrafi.pl.
Od początku nie ma wątpliwości. Fosfor gra numetal, zakurzony już gatunek mocnego grania, który swoje najlepsze lata dawno ma za sobą. Fosfor czerpie garściami z najlepszych płyt Deftones, Drowning Pool, Disturbed czy Korn. Wielu dostaje niestrawności na same słowo numetal, jednak w moim przypadku jest inaczej. Zawsze podobało mi się takie granie, wychowałem się na nim i nadal zdarza mi się słuchać starszych, „klasycznych” płyt tego gatunku. Jak w takim razie radzi sobie Fosfor na „Life In Flames”?
Krótko mówiąc – jest dobrze. Od samego początku słychać, że album nagrała doświadczona grupa, która nie poszukuje, tylko dokładnie wie jaki efekt chce osiągnąć. Podstawę ich muzyki stanowią ciężkie, chwytliwe riffy, oszczędna, ale bardzo solidna sekcja rytmiczna oraz mocny i jednocześnie melodyjny, pełen lekkości i świetnej dykcji wokal. Zresztą Dariusz Tylki to jeden z najmocniejszych punktów grupy Fosfor. Oprócz śpiewu operuje także deklamacją, krzykiem, szeptem, onomatopejami – całym arsenałem środków, które są adekwatne w danym momencie utworu. Czuć pełne zaangażowanie w przekazywane treści, to istny wulkan energii. W tego typu muzyce wokalista nie może być słaby, bo choćby zespół dwoił się i troił, to niezbyt dobry głos nie schowa się za ścianą dźwięku.
Fosfor to jedna z tych grup, która nie goni za modą i aktualnymi trendami. Chłopaki od lat grają to, co sprawia im największą radość. Ktoś w ramach hobby zbiera znaczki, ktoś gołe baby, a jeszcze inny osobnik woli naparzać muzę w kapeli. Nie oszukujmy się, świata nie zawojują, z pewnością nie mają takich aspiracji, ale szczególnie podczas koncertów czuć, że bawią się nie gorzej niż publiczność. Płyty „Life In Flames” słucha się z przyjemnością, 40 minut z Fosforem mija błyskawicznie. To kawał dobrej muzyki na wysokim poziomie.
skład:
Dariusz Tylki – wokal
Cezary Kejna – gitara
Mariusz Rzepka -gitara
Leszek Grzywacz – bas
Maciej Blaszke – perkusja
1. Madness
2. Only You
3. Don’t Ask For More
4. All The Way
5. Ride (Into The Flames)
6. Insomnia
7. Life In Flames
8. Deny
9. Over You