Mystic Festival 2022, który odbył się w dniach 1-4 czerwca w Gdańsku to dla mnie osobiście jedno z nielicznych pozytywnych następstw pandemii koronawirusa. Ta edycja miała się pierwotnie odbyć w 2020 roku w Krakowie, jednak z powodu lockdownu ten termin przepadł. Organizatorzy przełożyli festiwal na kolejny rok i postanowili przenieść się na tereny Stoczni Gdańskiej. Z ładnych kilku godzin jazdy zrobiło mi się kilkanaście minut tramwajem. W 2021 roku sytuacja pandemiczna znowu się powtórzyła, ale na szczęście w 2022 roku ani wirus ani wojna w Ukrainie nie pokrzyżowały planów. Te dwa lata obsuwy sprawiły, że z pierwotnie dwóch dni Mystica zrobiły się ostatecznie cztery.

Mystic Festival 2022: sceny i infrastruktura
Mystic Festival 2022 to trzy dni koncertów na pięciu scenach oraz będący formą rozgrzewki Warm Up Day z dwoma scenami. Wszystko to w surowej scenerii Stoczni Gdańskiej, która naturalnie pasuje do muzyki metalowej. Na teren festiwalu składała się ulica Elektryków z pełną infrastrukturą tego miejsca, gdzie były trzy sceny (Desert – plener, Sabbath – Drizzly Grizzly, Shrine – B90), część ulicy Narzędziowców ze stoiskami z merchem i sceną parkową oraz scena główna położona przed żurawiem M3 w miejscu zwanym S1. Każdego dnia pokonywałem 10 km, także mogę dosłownie stwierdzić, że był to prawdziwy koncertowy maraton. Teren festiwalu był całkiem spory, ale dzięki temu udało się uniknąć ścisku i kolejek, bo punkty gastronomiczne były ulokowane dosłownie co kawałek. Elektryków z food hallem i wszystkimi barami znanymi z letnich imprez działały pełną parą, do tego pełno miejsc i zakamarków gdzie można się schować i chwilę odpocząć. Ogromne brawa dla organizatorów, bo pod względem infrastruktury impreza była zorganizowana perfekcyjnie. Do tego wielorazowe kubki i sporo ekip sprzątających dzięki czemu było wszędzie bardzo czysto. Inni mogą się od Mystic Coalition uczyć organizowania festiwali na światowym poziomie. Czapki z głów i kłaniam się nisko!
Ciąg dalszy relacji na kolejnych stronach: